Nieco ponad dwa miesiące przed końcem swojej kadencji prezydent USA Joe Biden podjął strategiczną decyzję dla Ukrainy. Po raz pierwszy zezwolił na użycie amerykańskiej broni dalekiego zasięgu do uderzenia w głąb Rosji. A wszystko to po zwycięstwie wyborczym Donalda Trumpa, który obiecuje szybkie zakończenie wojny na Ukrainie.