Michał Kamiński po wyjściu? Zastępca mówcy może stracić post o krytyce TUSK

Michał Kamiński, polityk z centrystycznego Sojuszu Trzeciej Way, może wkrótce stracić stanowisko zastępcy Senatu – według źródeł zbliżonych do Polski 2050 i koalicji Partii Polskiej (PSL), jak podała Polska Agencja Prasowa (PAP). Ten ruch nastąpił po tym, jak Kamiński publicznie skrytykował premiera Donalda Tuska po porażce kandydata na koalicję obywatelską Rafał Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich.

We wtorkowym wywiadzie dla Polsat News Kamiński otwarcie zakwestionował przywództwo Tuska, sugerując, że premier nie powinien już kierować rządem. „Jeśli pytasz mnie, czy ufam komuś, kto rozmazał amerykańskiego prezydenta i nie może się za to przeprosić, moja odpowiedź brzmi„ nie ” – stwierdził.

Miał dalej: „Czy ufam komuś, kto umieścił los mojej koalicji i wszystkich wartości, które mam drogie w rękach ludzi, których widziałem na ich własnym pogrzebie w noc wyborczy?”

Odnosząc się do Tuska, Kamiński opisał go jako człowieka, który „nie wierzył, że Karol Nawrocki wygra (…) i nazwał go alfonsem” i który również wątpił zwycięstwem Donalda Trumpa w wyborach w USA, nazywając go „agentem KGB”.

Według źródeł PAP w trzecim sposobie prawdopodobnym scenariuszem jest to, że Kamiński zostanie odrzucony ze swojego stanowiska jako zastępca mówcy Senatu, a jego zaciekła krytyka Tuska dodaje paliwa do ognia. Źródła wskazują, że sam Kamiński spodziewa się usunięcia.

Napięcia w Senacie Presidium nie są niczym nowym. Kamiński wcześniej oskarżył mówcę Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska) o instruowanie kierowców rządowych, aby „szpiegowali” o nim i innych zastępcy mówców. Kidawa-Błońska zaprzeczyła zarzutom, wyjaśniając, że informacje o nieobecności i chorobach-które cytował Kamiński-były niezbędne do zorganizowania pracy kierowców. Kamiński ostatecznie przeprosił Kidawę-Błońską za jego oskarżenia.