Na Wyżynie Polskiej krzepiąca tradycja „pastuszkowania” niesie ze sobą radość Bożego Narodzenia poprzez urzekające głosy Małych Pasterzy – dzieci i młodych mężczyzn dzierżących w rękach pastuszków, aby śpiewać kolędy i szerzyć Dobrą Nowinę o narodzinach Jezusa Chrystusa.
Przygotowania do Uroczystości
Na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia rozpoczęły się przygotowania do pastuszkowania. Młodzi uczestnicy, często nastoletni chłopcy, poświęcali czas na naukę kolęd, życzeń i dialogów. Okres świąteczny tradycyjnie rozpoczynał się w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, chociaż niektóre społeczności rozpoczęły kolędowanie w Wigilię Bożego Narodzenia, prezentując lokalne odmiany na terenie Śląska Cieszyńskiego, Moraw, Słowacji i Karpat.
Strój i rekwizyty
Ubrani w białe koszule, płaszcze z owczej skóry i ozdobieni kartonowymi wstążkami i gwiazdami, Mali Pasterze nosili wysokie, kolorowe tekturowe korony i nieśli długie kije. Niektóre wymachowane szopki bożonarodzeniowe, zwane Betlejkami, wykonane z tektury lub drewnianych pudełek z dachami ze słomy, oświetlane świecami.
Szerzenie radości i dobrej nowiny
Poprzez śpiew, dialogi i gesty Pasterze opowiadali historię narodzin Jezusa. W dowód wdzięczności otrzymali prezenty, takie jak słodycze, orzechy, suszone owoce, ciasta i pieniądze od hojnych rolników za podzielenie się radosną nowiną.
Odrodzenie tradycji
Choć tradycja z czasem zanikła, w ciągu ostatnich 25 lat można zaobserwować jej renesans. Dziś na Śląsku Cieszyńskim, m.in. w Koniakowie, Jaworzynce i Istebnej, można jeszcze spotkać Pasterzy, podtrzymujących ducha pastuszkowania.