W Środzie Śląskiej Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, przemawiał do tłumów z mieszaniną nadziei i frustracji. W centrum jego przesłania znajdowało się wielkie pytanie: Czy Polska może odzyskać ambicje bycia liderem w zakresie nowych technologii? W swoim przemówieniu poruszył kwestię zawieszonej niedawno inwestycji Intela, napiętych relacji amerykańsko-polskich oraz ciągłego zaniedbywania mniejszych polskich regionów.
Stracona szansa na innowacje
Intel, jedna z największych firm technologicznych na świecie, inwestuje w Polsce 20 miliardów złotych w budowę najnowocześniejszej fabryki półprzewodników. Taki był plan. Byłoby to coś zupełnie nowego, czyniącego z Polski kluczowego gracza na globalnej scenie technologicznej. Ale teraz to marzenie jest zawieszone.
„Ta inwestycja to nie tylko pieniądze, to nadzieja, że Polska stanie się prawdziwym liderem nowych technologii” – mówił Nawrocki. Jego rozczarowanie było wyraźne. Dla niego nie chodzi tylko o jeden projekt, ale o to, co on mówi o przyszłości Polski. „Musimy wykorzystać te możliwości i dostosować się do wymagań technologicznych współczesnego świata”.
Budowanie mostów z USA
Nawrocki nie powstrzymywał się od dyskusji na temat relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Przekonywał, że pod przywództwem Platformy Obywatelskiej kraj miał trudności z utrzymaniem silnych więzi z Ameryką, zwłaszcza za prezydentury Donalda Trumpa.
„Trudno budować solidne partnerstwo, gdy politycy opozycji otwarcie okazywali Trumpowi brak szacunku” – stwierdził. Nawrocki wierzy, że po powrocie Trumpa do Białego Domu Polska stoi przed nową szansą – ale tylko pod warunkiem, że będzie gotowa do zwiększenia swoich wysiłków.
„Polska musi być liderem Unii Europejskiej w stosunkach z USA – nie tylko w zakresie bezpieczeństwa, ale także technologii” – stwierdził. „Powinniśmy być bramą Ameryki do Europy, aby móc budować przemysł technologiczny jutra”.
W obronie „Polski Powiatowej”
Nawrocki znalazł także czas, aby poruszyć temat bliski sercu wielu Polaków: zaniedbanie małych miast i wsi. Zarzucał władzom centralnym, że zbytnio skupiają się na dużych miastach, pozostawiając mniejsze powiaty, takie jak Środa Śląska, samym sobie.
„Powiat Polski często jest pomijany w kluczowych programach, takich jak Program Inwestycji Strategicznych czy Fundusz Rozwoju Dróg” – stwierdził. Dla Nawrockiego wizyta w Środzie Śląskiej nie była tylko przystankiem w ramach kampanii, ale także okazją do promowania projektów, które mogą naprawdę coś zmienić, takich jak dokończenie modernizacji autostrady A4 i modernizacja drogi klasy S łączącej Środę Śląską z Wrocławiem.