„Działają bez skrupułów”: wewnątrz alarmującego aresztowania urzędnika biura premiera

Z trwającego dochodzenia w sprawie domniemanych nieprawidłowości w rządowej agencji rezerw strategicznych (RARS) wyłoniła się dramatyczna historia. W środę, Marek W.– Jedna z osób zatrzymanych w związku ze sprawą – została zwolniona z aresztu. Opisał swoje doświadczenie w Telewizja Republika, szczegółowo opisując to, co nazywa szokującymi warunkami jego aresztowania. Jego żona, Anna W.urzędnik w kancelarii biura premiera, pozostaje za kratkami, mimo że główny podejrzany w dochodzeniu został już uwolniony.

Aresztowany przed świtem

Przywołując wydarzenia, które miały miejsce pod koniec stycznia, Marek W. powiedział: „Stało się to w środę, tuż po 6 rano, ktoś zapukał do naszych drzwi. Moja żona poszła go otworzyć i od tego momentu rozpoczęło się przeszukanie i formalne powiadomienie o naszym zatrzymaniu ”.

Anna W. a jej mąż został aresztowany, pozostawiając swoje dzieci bez opieki rodzicielskiej. Jedno z dzieci zdiagnozowano zespół Aspergera i jako jako Marek W. Wyjaśnia, wymaga ciągłego wsparcia emocjonalnego i stabilności. „Nie powinien doświadczać stresu, a cała ta sytuacja miała na niego bardzo negatywny wpływ” – powiedział Marek W..

Dzieci pozostawione bez odpowiedniej opieki

Podczas aresztowania dzieci pary były tak przerażone, że udawały, że śpią. Nikt z zespołu aresztowania nie wykazywał troski o swój dobrobyt, Marek W. twierdził. „Były dwie zespoły – skupione na mojej żonie, druga na mnie. Nikt nie dbał o dzieci – powiedział. „Próbowaliśmy negocjować, pytając, co się z nimi stanie. Początkowo sugestie obejmowały schronienie dla nieletnich lub opiekę zastępczą. Niestety były to pierwsze pomysły – po prostu je zabrać. ”

Ostatecznie dzieci opiekował się krewnym, który według Marek W.nie był przygotowany do zaspokojenia unikalnych potrzeb dziecka z Aspergera. „Kiedy nasz syn był młodszy, jego nauczyciel odciągnął mnie na bok i powiedział:„ Zajmij się swoją żoną. Jeśli coś stanie się z jego matką, twój syn nie będzie w stanie sobie z tym poradzić. ”

Izolacja w areszcie

Po aresztowaniu, Marek W. znalazł się w niemal kompletnej izolacji. „Upewnili się, że nie mam kontaktu z nikim, kto nie był pracownikiem aresztu” – powiedział. „Kiedy pozwolono mi na godzinny spacer, upewnili się, że nie spotkałem żadnych innych więźniów. Oczyściliby korytarz, zanim zostałem wpuszczony. ”

Opisał swoje warunki życia jako inwazyjne. „W komórce zainstalowano dwa kamery i jedna w toalecie. Miałem prawo do prysznica dwa razy w tygodniu, ale nawet wtedy oficer stał obok mnie. Byłem zszokowany ”.

Zapytał o sytuację żony, Marek W. wyraził zaniepokojenie. Nie ma z nią żadnego kontaktu; Może rozmawiać tylko ze swoim prawnikiem. Zakłada, że ​​doświadcza podobnych warunków.

Kluczowe podejrzane wydane, urzędnik nadal zatrzymany

Pomimo uwolnienia głównego podejrzanego w dochodzeniu RARS, Anna W.—W, według jej męża, nigdy nie pracował w RARS – w areszcie. Marek W. Uważa, że ​​aresztowania były motywowane politycznie. „Byłem zaskoczony, dlaczego byłem traktowany jak niebezpieczny przestępca” – powiedział. „Teraz rozumiem, że był to atak na naszą rodzinę. To część walki politycznej. ”

Na razie dzieci pary pozostają pod opieką krewnych Anna W. nadal odbywa się w zatrzymaniu. Sprawa wywołała publiczne oburzenie i podniosła pytania dotyczące stosowania środków zatrzymania przedprocesowego, zwłaszcza gdy dotyczy to nieletnich i osób o specjalnych potrzebach. Trwa dochodzenie w sprawie domniemanych nieprawidłowości w RARS, ale wielu kwestionuje metody wykorzystane do zabezpieczenia dowodów – i opłaty te działania podjęły się już w rodzinie.