Hubert Hurkacz, polski tenisista, mógł opuścić tegoroczny turniej ATP Masters 1000 w Szanghaju ze względów zdrowotnych, ale organizatorzy turnieju zapewnili, że jego triumf w 2023 roku nie zostanie zapomniany. Aby uczcić jego zwycięstwo, na terenie turnieju odsłonięto terakotową statuę Hurkacza, upamiętniającą jego zwycięstwo nad Andriejem Rublowem w ubiegłorocznym finale.
Pomnik, będący częścią tradycji zarezerwowanej dla byłych mistrzów Szanghaju, takich jak Novak Djokovic, Roger Federer i Andy Murray, odzwierciedla styl słynnej chińskiej Armii Terakotowej. Każda figurka jest ubrana na wzór starożytnych chińskich żołnierzy, ale zamiast tradycyjnej broni trzyma rakietę tenisową, łącząc dziedzictwo kulturowe Chin z tenisem.
Tylko w Szanghaju: każdy mistrz ma zaszczyt być uwieczniony w formie posągu, w stylu tradycyjnego chińskiego wojownika 🗿
Właśnie dotarł do nas egzemplarz mistrza roku 2023 Huberta Hurkacza ↘️
(🎥 @SH_RolexMasters) pic.twitter.com/z7H6SspJ9j
— We Are Tennis (@WeAreTennis) 3 października 2024 r
Ten hołd nadchodzi w trudnym sezonie dla Hurkacza, który przez cały 2024 rok zmagał się z kontuzjami. Opuścił igrzyska olimpijskie w Paryżu i wcześnie odpadł z Wimbledonu i US Open, a także rozstał się ze swoim wieloletnim trenerem Craigiem Boyntonem.