Według Andrzeja Dery, Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta, polski wymiar sprawiedliwości stoi w obliczu najpoważniejszego kryzysu od momentu powstania kraju. Jego wypowiedzi są reakcją na eskalację napięć na linii rząd – wymiar sprawiedliwości, a Dera zasugerował, że prezydent Andrzej Duda może podjąć zdecydowane działania w celu odsunięcia koalicji rządzącej od władzy, jeśli sytuacja będzie się nadal pogarszać.
Sednem sprawy jest orzeczenie Izby Karnej Sądu Najwyższego, która uznała Dariusza Barskiego za prawowitego Prokuratora Generalnego. Pomimo tej decyzji rząd odmówił zastosowania się do wyroku. Barski próbował wejść do swojego biura, ale został zablokowany, co tylko pogłębiło konflikt polityczny.
Podczas wystąpienia w Telewizji Republika Dera za kryzys konstytucyjny zrzucił winę na premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Stwierdził, że polski wymiar sprawiedliwości faktycznie przestał funkcjonować, gdyż podważa się orzeczenia i kwestionuje legitymację sędziów i prokuratorów.
Interwencja Demokratów?
Zdaniem Dery, Prezydent Duda, jako strażnik konstytucyjny, będzie reagował na kryzys. Zasugerował, że prezydent mógłby podjąć działania na rzecz przywrócenia porządku konstytucyjnego, podkreślając, że system prawny Polski został poważnie naruszony w wyniku działań koalicji rządzącej.
„Wymiar sprawiedliwości prawdopodobnie pogrążył się w najgłębszym kryzysie od powstania naszego narodu” – ostrzegła Dera. Stwierdził dalej, że obecny przebieg wydarzeń zagraża samemu istnieniu państwa polskiego. Powtarzając obawy o przyszłość narodu, Dera wezwał do podjęcia natychmiastowych kroków, aby zapobiec temu, co nazwał załamaniem porządku prawnego.
Dera zasugerowała, że w przypadku dalszego pogarszania się sytuacji prezydent Duda może zostać zmuszony do podjęcia bardziej radykalnych działań, w tym wykorzystania procesów demokratycznych do obalenia obecnej koalicji rządzącej.
Co dalej z Barskim?
Ponieważ Barski nie może objąć urzędu, eksperci prawni debatują nad jego dalszymi krokami. Wiceprezes Trybunału Stanu Piotr Andrzejewski wskazał, że Barski może zaapelować do prezydenta, aby wywiązał się ze swoich konstytucyjnych obowiązków. Andrzejewski argumentował, że prezydent Duda mógłby wydać wewnętrzne rozporządzenie umożliwiające Barskiemu wykonywanie obowiązków na odległość, twierdząc, że odmowa uznania przez obecny rząd legitymacji Barskiego podważa praworządność.
Andrzejewski poszedł dalej, zarzucając rządowi prowadzenie działalności, którą można zakwalifikować jako przestępczość zorganizowaną, poprzez ignorowanie orzecznictwa prawnego i przeciwstawienie się najwyższym urzędom w państwie. Według niego takie działania stanowią poważne zagrożenie dla stabilności i legalności państwa polskiego.