Niskie zainteresowanie odbudową Ukrainy: „Nikt nawet nie chce odwiedzić witryny”

Polscy przedsiębiorcy nie są obecnie zainteresowani uczestnictwem w rekonstrukcji Ukrainy, według wysłannika rządu Pawel Kowa. Polityk podkreślił, że poziom zainteresowania jest niższy niż oczekiwano.

„Nikt nawet nie chce iść na wizytę na stronie”

„Nikt, ani od zachodnich firm, ani polskich, nie chce nawet dziś odwiedzić wizyty na Ukrainie, ponieważ ryzyko jest zbyt wysokie”, powiedział Kowal w wywiadzie dla portalu WP.PL.

Ograniczone zainteresowanie

Polityk wskazał na stosunkowo niski entuzjazm polskich firm do odbudowy Ukrainy.

„Jest zainteresowanie, ale jest niższe niż się spodziewałem” – przyznał.

Jak przypomniał, w Ukraińskiej placówce przygotowano znaczny fundusz, w europejskim programie przeznaczającym co najmniej 800 milionów euro dla polskich firm chętnych do udziału.

„Na razie nadal wzywam aplikacje, ponieważ zdecydowanie może być więcej”, zauważył Kowal.
Wspomniał również, że w czwartek wieczorem spędził „dużo czasu” z przedstawicielami polskich firm.

„Zaplanowaliśmy wspólne przygotowania do nadchodzącej konferencji na temat rekonstrukcji Ukrainy we Włoszech. W tym tygodniu rozpoczęły się dwustronne konsultacje w sprawie odbudowy Ukrainy, z udziałem polskich, polsko-szwajcarskich i polskich brytyjskich firm-powiedział.

Podkreślił jednak, że wszystkie te wysiłki są nadal w fazie przygotowawczej.

„Nie możesz zmusić firm do inwestowania pieniędzy, gdy bomby wciąż spadają” – zauważył Kowal.

Obawy dotyczące bezpieczeństwa i niepewności

Polski rząd stara się zachęcić firmy do uczestnictwa w rekonstrukcji Ukrainy. Oprócz zakładu UKrainowego UE, BGK (Bank Gospodarstwa Krajowego utworzył specjalny fundusz (Ministerstwo Rozwoju w celu wspierania firm odbudowywanych Ukrainy z polskiej bazy.

„Cała koncepcja Polski jako centrum transportu będzie się rozwijać. Przygotowujemy dodatkowe badania i propozycje w tym zakresie – powiedział Kowal.

Jednak pomimo zachęt finansowych firmy nie wahają się. Niechęć do inwestowania jest prawdopodobnie spowodowana wieloma czynnikami, w tym trwającą wojną, niepewnością gospodarczą i wysokim ryzykiem.

Obecne wyzwania, przed którymi stoją polskie firmy w kraju, dodatkowo zmniejszają chęć zaangażowania się w ryzykowne przedsięwzięcia za granicą. Podczas gdy istnieją różne programy finansowania, jak dotąd nie przyniosły znacznego zainteresowania.

Na razie wydaje się, że firmy przyjmują podejście oczekiwania na oczekiwanie, priorytetem zarządzania ryzykiem nad potencjalnymi możliwościami na Ukrainie.