Od ciepłej wody po ziemniaki: wyjaśnił skandaliczny kaskader Gajewska

Witryna domu opieki zaangażowanej w kontrowersyjne wydarzenie kampanii zorganizowane przez posła Platformę Civic Placing Kinga Gajewska jest obecnie offline. W rozmowie z Niezalezną.pl, dyrektor domu opieki przyznał się do ignorancji na temat problemu strony internetowej i skrytykował niepotrzebne publikowanie zdjęć z udziałem mieszkańców domu. Agnieszka Ścigaj, MP PIS specjalizujący się w polityce społecznej, zakwestionował wyjaśnienia reżysera, twierdząc, że mieszkańcy nie mogli doznać gorszego uderzenia w ich godność.

Ziemniaki na głosy: nieszczęście kampanii Gajewska

W czwartek Kinga Gajewska udostępniła zdjęcia i krótki film w mediach społecznościowych z wizyty w placówce opieki i leczenia Dom Rzzinny ”w Nowy Dwór Mazowocki. Nosząc koszulkę wspierającą Rafał Trzaskowski, Gajewska zaprezentowała mieszkańcom worki ziemniaków, warzyw i mięsa z kurczaka przeznaczonego na zupę.

To wydarzenie oparte na wyborach, z udziałem osób starszych i wrażliwych, prawdopodobnie nieświadomych kontekstu politycznego, naturalnie wywołało znaczny luz. Do piątku Gajewska usunęła kontrowersyjne treści ze swoich mediów społecznościowych, przyznając, że „zdjęcia z wizyty DPS nie powinny zostać opublikowane”.

Opieka stoi w obliczu opadów

Działania Gajewska nie tylko wzbudziły obawy dotyczące naruszeń godności, ale także erodowały zaufanie publiczne w instytucji poświęconej wspieraniu bezbronnych. Witryna Domu Care, DOMRODZINNY.PL, była niedostępna w momencie raportowania.

Kiedy skontaktowaliśmy się z obiektem „Dom Rzzinny”, aby uzyskać szczegółowe informacje na temat wizyty Gajewska, nasza rozmowa została nagle zakończona przez pracownika, który stwierdził, że „nie ma z kim rozmawiać”.

Następnie udało nam się dotrzeć do dyrektora Wacława Kerperta, który jest obecnie za granicą. Kerpert wyjaśnił, że wiedział tylko, że ktoś przychodzi z darowiznami. Jeśli chodzi o zgodę na publikację obrazu, wyjaśnił:

„Wszyscy mieszkańcy sfotografowani podczas naszych wydarzeń podpisali formularze zgody do publikacji. Uważam jednak, że ten konkretny incydent był niepotrzebny”.

Jeśli chodzi o niefunkcjonalną stronę internetową, Kerpert zasugerował usterkę techniczną, obiecując zbadać po powrocie w przyszłym tygodniu.

Wykorzystanie pod pozorem hojności?

Pis MP Agnieszka Ścigaj wyraził znaczący sceptycyzm wobec wyjaśnienia Kerperta. Rozmawiając z Niezalezną.pl, argumentowała, że ​​każda uzyskana zgoda była prawdopodobnie przeznaczona do celów promocyjnych korzystających z obiektu, a nie politycznego wykorzystywania.

Podkreśliła potrzebę wyraźnej zgody, szczególnie w kontaktach z osobami kompetentnymi psychicznie. „O ile dom opieki nie jest ich prawnym opiekunem – czego bardzo wątpię – powrót musi pochodzić bezpośrednio od nich” – zauważył Ścigaj.

„Ten odcinek doskonale ilustruje cyniczną propagandę„ ciepłej wody w kran ”, co sugeruje, że mieszkańcy domów starszych powinni czuć się zadowoleni i wdzięczni tylko dlatego, że otrzymali worek ziemniaków” – skrytykowała. „Jest to głęboko upokarzające i poniżające – nie można było wyrządzić większej szkody ich godności”.

Ścigaj dodatkowo podkreślił podatność mieszkańców domów opieki, zauważając, jak takie instytucje reprezentują trudne etapy życia naznaczone chorobą, starzeniem się i izolacją. „Ci ludzie byli bezdusznie wykorzystywani na tanie zyski polityczne”, stwierdziła z zdecydowanie.

„Gdyby mieszkańcy chętnie zgodzili się w zamian za osobiste korzyści, może to być nieco zrozumiałe jako ich własna decyzja. Ale wykorzystanie ich w tak upokarzającym wyczynu jest całkowicie niezrozumiałe i wykazuje niepokojące odłączenie od prawdziwej empatii, szczególnie wobec osób starszych i odizolowanych” – podsumował poseł Agnieszka ScigaJ.