Sierpień nie przyniósł pozytywnych niespodzianek w danych gospodarczych Polski, twierdzą ekonomiści Banku Pekao. Podkreślili oni kontynuację powolnych trendów zarówno w budownictwie, jak i handlu detalicznym, które trwają od miesięcy. Mimo to bank podtrzymuje prognozę 3% wzrostu gospodarczego na 2024 r.
Sprzedaż detaliczna w sierpniu wzrosła o 2,6% rok do roku w cenach stałych i o 1,1% miesiąc do miesiąca, zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Ekonomiści podkreślili jednak, że wydatki konsumentów pozostają ograniczone, bez oznak boomu konsumpcyjnego. Przypisali to ostrożnym nawykom wydawania pieniędzy w obliczu wysokich stóp procentowych i preferencji oszczędzania.
W sektorze budowlanym produkcja w sierpniu spadła o 9,6% rok do roku, przy spadku o 1,5% w porównaniu z lipcem. Analitycy Banku Pekao powiązali ten spadek ze słabymi inwestycjami, szczególnie w okresie przejściowym między dwoma okresami budżetowymi UE, wskazując na podobieństwa do podobnych trendów obserwowanych w 2016 r. Pomimo tych wyzwań przewidują oni ożywienie w branży budowlanej w dalszej części roku, napędzane inwestycjami w projekty transportowe i energetyczne.
Ogólnie rzecz biorąc, ekonomiści Banku Pekao nie widzą powodów, aby rewidować prognozę PKB na 2024 r., spodziewając się, że wzrost przyspieszy do ponad 4% w 2025 r. wraz ze wzrostem inwestycji.