Polska stoi w obliczu zwiększonej presji na granicy w obliczu wzrostu migracji i zagrożeń hybrydowych

Polska zmaga się z gwałtownym wzrostem liczby nielegalnych przekroczeń granicy z Białorusią, w tym roku odnotowano prawie 26 000 prób. Według polskiej Straży Granicznej średnia dzienna wynosi około 100 prób, a ostatnie dane wskazują na ponad 300 incydentów tylko między 20 a 22 września. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, ponieważ agresywni migranci nadal atakują polskich żołnierzy i oficerów kamieniami i innymi przedmiotami.

Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP, ostrzegł, że sytuacja może się zaostrzyć w nadchodzących tygodniach. Zwrócił uwagę, że zarówno Białoruś, jak i Rosja prawdopodobnie zintensyfikują działania hybrydowe przeciwko Polsce, wykorzystując obecne skupienie kraju na radzeniu sobie z powodzią i innymi problemami wewnętrznymi.

Lider białoruskiej opozycji Paweł Łatuszka powtórzył obawy, przypisując narastający kryzys działaniom prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, który rzekomo ułatwia presję migracyjną. Zasugerował zamknięcie przejazdów kolejowych, aby zasygnalizować determinację Polski i zmusić Łukaszenkę do ponownego rozważenia swoich działań.

Eksperci ostrzegają, że w miarę rozwoju kryzysu wpływ Rosji na przepływ migracyjny może jeszcze bardziej zaostrzyć napięcia, czyniąc granicę punktem zapalnym, który może doprowadzić do eskalacji.