Pojazdy elektryczne (EV) w całej Europie stoją przed poważnymi wyzwaniami, ponieważ wysokie ceny i niewystarczająca infrastruktura utrudniają ich powszechne przyjęcie. Według dr. Jakuba Rybackiego z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, samochody elektryczne produkowane w Europie pozostają droższe niż modele produkowane poza regionem, co czyni je mniej atrakcyjnymi dla konsumentów. Ponadto wiele krajów UE nadal nie ma wystarczającej infrastruktury ładowania, co jeszcze bardziej komplikuje wzrost rynku pojazdów elektrycznych.
Krajobraz gospodarczy w Europie również przyczynił się do spowolnienia. W ostatnich latach inflacja mocno uderzyła, zmniejszając siłę nabywczą nawet w najbardziej rozwiniętych krajach. Chociaż sytuacja ostatnio się poprawiła, popyt konsumentów na samochody elektryczne pozostaje słaby. Produkcja i sprzedaż zarówno pojazdów elektrycznych, jak i konwencjonalnych spadły, co skłoniło niektórych producentów samochodów do zmniejszenia produkcji i redukcji miejsc pracy. Oczekuje się, że ten trend będzie się utrzymywał, co potencjalnie doprowadzi do dalszych zwolnień w branży pojazdów elektrycznych.
Dane pokazują, że eksport baterii litowo-jonowych, niezbędnych dla pojazdów elektrycznych, z Polski — największego producenta w Europie — spadł o ponad 28% między styczniem a lipcem 2024 r. w porównaniu z tym samym okresem w 2022 r. Spadek popytu, zwłaszcza ze strony Niemiec, sugeruje, że europejski rynek pojazdów elektrycznych może wymagać restrukturyzacji w nadchodzących latach, aby pokonać te przeszkody.
Mimo wysiłków UE mających na celu promowanie ekologicznych rozwiązań, wysokie koszty i przewlekłe problemy infrastrukturalne nadal stanowią barierę uniemożliwiającą płynne przejście na pojazdy elektryczne.