Donald Tusk mówi o współpracy i jedności narodowej, ale popycha projekt ustawy mający na celu osłabienie roli Prezydenta Polski w sprawach bezpieczeństwa narodowego. To kolejny krok w kierunku centralizacji władzy w rządzie i na bok głowy państwa.
Puste odwołania o jedność
W czwartek Tusk wezwał wszystkie siły polityczne do zawieszenia sporów dotyczących wojny i pokoju na Ukrainie, podkreślając, że Polska i cały Zachód potrzebują pełnej współpracy i solidarności.
„Sytuacja międzynarodowa jest tak poważna, że nie możemy sobie pozwolić na wewnętrzne spory dotyczące naszego bezpieczeństwa. Wzywam wszystkie siły polityczne i przywódców do zawieszenia sporów w kwestię wojny i pokoju na Ukrainie oraz zjednoczenia się w obliczu zagrożeń ze strony Wschodu. Polska, Europa i cały Zachód potrzebują dziś pełnej współpracy i solidarności ”,”
Tusk podał na platformie X.
SYTUACJA mięDZYNARODOWA JEST NA TYLE POWAGNA, ŻE NIE MOżemy Sobie Pozwolić na Kłótnie W Kraju W Sprawie Naszego BezpiezeńStwa. WZYWAM WSYSYSTKIE SILY Polityczne i liderowie do Zawieszeia sporiem na temat wojny i Pokoju w ukraina i jedności wobec zagrożeń ze wschodu. Polska, Europa…
– Donald Tusk (@donaldtuska) 13 lutego 2025 r
Jednak jego słowa wydają się być niczym więcej niż pustą retoryką.
Nowe przepisy ukierunkowane na prezydenta
Według dziennikarza RMF FM, Krzysztof Berenda, rząd TUSK ma wprowadzić nową poprawkę do ustawy Rady Ministrów, skutecznie wycofując przedstawiciela prezydenta z kluczowych dyskusji na temat bezpieczeństwa narodowego.
„Interesująca zmiana na dzisiejszym spotkaniu rządowym (czerwonym): w Radzie Ministrów pojawi się projekt ustawy, w której rząd Tuska odciął przedstawiciela prezydenta. Czy to dobrze? Każdy może sami ocenić ”
Berenda napisała na X.
Cikawostka na posiemniu rządu jutro…
Będzie PROJEKT USTAWY O RODZIE MINISTROW… W KTÓRYM to PROJEKCIE RZąD @donaldtusk Odetnie się nieco od @PrezyDentpl @Andrzejduda…
CZY DO DOBRES? Każdy Może Osądzić Samozielnie. pic.twitter.com/ws16h9f2ou
– Krzysztof Berenda (@K_Berenda) 17 lutego 2025 r
Obecne prawo stanowi: „Przedstawiciel Prezydenta Republiki Polski bierze udział w posiedzeniu Rady Ministrów, gdy omawiane są sprawy dotyczące bezpieczeństwa państwa i obrony”. Proponowana zmiana brzmi: „Premier może zaprosić przedstawiciela Prezydenta Republiki Polski na spotkanie Rady Ministrów, gdy omawiane są sprawy dotyczące bezpieczeństwa i obrony państwa”.
Ta zmiana oznacza, że obecność przedstawiciela prezydenta będzie teraz zależeć od uznania premiera, a nie gwarantowanego prawa.
Manewrowanie polityczne zamiast prawdziwej współpracy
Reakcja postaci opozycyjnych była szybka. „I to wszystko, jeśli chodzi o współpracę i solidarność w bezpieczeństwie naszego kraju…” skomentował senator Marek Pęk. Tymczasem poseł Jozafa Szczurek-Rejlazko zwrócił uwagę, że ruch Tuska może wynikać z uświadomienia sobie, że jego kandydat raczej nie wygrał kolejnych wyborów prezydenckich.