Urszula Dubejko wspomina swoje uwolnienie, wyrażając wdzięczność i radość podczas wzruszającego spotkania z rodziną i kibicami.
Radosne spotkanie po miesiącach spędzonych w areszcie
Urszula Dubejko, była urzędniczka państwowa, podzieliła się niedawno swoimi emocjami po wyjściu z aresztu. Ponad 200 dni spędziła w areszcie w związku z oskarżeniami dotyczącymi rzekomych nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. W pierwszym wywiadzie od odzyskania wolności Dubejko wyraziła radość z ponownego spotkania z bliskimi, opisując ich oczekiwanie na powitanie jej domowym posiłkiem. „Przygotowali makaron, ale ze zdenerwowania nie mogłam dużo zjeść” – powiedziała, rozmyślając o tym emocjonującym momencie.
Wdzięczność za wsparcie i Opatrzność Bożą
W wywiadzie Dubejko wyraziła głęboką wdzięczność osobom, które wspierały ją w tej trudnej sytuacji. Podziękowała redaktorowi, który wpłacił kaucję, przyznając, że sama nie byłaby w stanie zebrać środków. Ponadto opowiedziała o wzruszającym spotkaniu z kobietami, które modliły się o jej uwolnienie, mówiąc: „Powiedziały mi: «Jesteś dla nas jak córka», co mnie głęboko poruszyło”.