Według informacji uzyskanych przez portalużna.pl, kancelaria prezydenta ma poważne wątpliwości co do kandydatury Waldemara Żurek o stanowisko Ministra Sprawiedliwości. Zgodnie z prawem aktywny sędzia nie może zajmować tego stanowiska – a sędzia Żurek obecnie służy.
W środę premier Donald Tusk ogłosił skład nowej Rady Ministrów, nazywając Żurek jako potencjalnego ministra sprawiedliwości. Jednak Żurek pozostaje aktywnym sędzią w sądzie regionalnym w Krakowie. Jak dotąd nic nie wskazuje na to, że złożył formalną rezygnację ze swojego urzędu sądowego. Tusk wyraził nadzieję, że nowy rząd zostanie mianowany w czwartek.
Musisz zrezygnować z biura sądowego
Niezależna.pl rozmawiał z ministrem prezydenckim Andrzeą Dera o kandydaturze Żurek.
„Waldemar Żurek jest aktywnym sędzią. Moim zdaniem jest to absolutnie niezgodne z polskim prawem – aby sędzia był zaangażowany w sprawy polityczne. Posiadanie stanowiska ministerialnego wyraźnie stanowi wprowadzanie polityki” – skomentowała Dera.
Podniósł także obawy prawne:
„Oczywiście może zostać ministrem, ale powinien najpierw zrezygnować ze swojego stanowiska sądowego. Tylko wtedy nie ma żadnych przeszkód prawnych. Jeśli pozostanie sędzią, stanowi to poważną kwestię prawną” – dodał.
Związek zatrudnienia sędziego jest rozwiązany przez prawo, jeżeli sędzia zrezygnuje z urzędu. Rezygnacja staje się skuteczna trzy miesiące po przedstawieniu oświadczenia ministrowi sprawiedliwości, chyba że minister ustanowi inną datę na wniosek sędziego. Minister sprawiedliwości musi następnie powiadomić Radę Narodową o sądownictwie (KRS) i prezydenta Republiki Polski rezygnacji. Jak dotąd nie otrzymał takich informacji, według Niezależna.pl.
W wywiadzie dla Niezależna.pl, sędzia Dagmara Pawłczyk-woicka, przewodniczący krajowej Rady Sądownictwa, podkreślił, że Żurek musi zrezygnować z sądownictwa, zanim został członkiem Rady Ministrów. „Jest to zarówno wymóg ustawowy, jak i konstytucyjny” – podkreśliła.