Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS), potępił niedawne zamknięcie Departamentu Restytucji Dóbr Kultury. Mularczyk twierdzi, że ten ruch, wykonany za rządów Donalda Tuska, służy interesom Niemiec, ponieważ demontuje kluczowe narzędzie w polskiej polityce historycznej.
Wpływ na polską politykę historyczną
Mularczyk twierdzi, że departament odegrał kluczową rolę w odzyskiwaniu artefaktów kulturowych skradzionych podczas II wojny światowej, szczególnie z Niemiec. Jego działania obejmowały kwestionowanie domów aukcyjnych i współpracę z międzynarodowymi instytucjami w celu odzyskania utraconych skarbów Polski. Zamknięcie, jak twierdzi, jest poważnym ciosem dla historycznych wysiłków Polski i przynosi korzyści Niemcom, utrudniając procesy restytucji.
MP sugeruje również, że zamknięcie będzie miało szersze negatywne skutki wykraczające poza interesy niemieckie. Może ułatwić transakcje międzynarodowym handlarzom dzieł sztuki i potencjalnie utrudnić odzyskiwanie skradzionych artefaktów z innych krajów, w tym z Rosji. Według Mularczyka podważa to pozycję Polski na globalnej arenie restytucji kulturowej.
Mularczyk wzywa obecnych polskich urzędników rządowych do przejrzystości w kwestii planów restytucji. Podkreśla, że bez dedykowanej instytucji szanse na odzyskanie skradzionych dóbr kultury są znacznie zmniejszone, co szkodzi polskim interesom historycznym i kulturalnym.