Atak hakowania na stronie internetowej platformy obywatelskiej Niezdarna konfiguracja? Eksperci IT kwestionują oficjalne roszczenia

Według rzecznika rządu Jana Grabca, rozproszony atak odmowy usługi (DDOS) rzekomo skierował stronę internetową platformy obywatelskiej (PO) w piątek. Biuro premiera i National Research Institute (NASK) szybko obwiniały prorosyjską grupę hakerską. Ale eksperci ds. Bezpieczeństwa cybernetycznego podnoszą teraz poważne wątpliwości – sugerują, że cały incydent mógł zostać wystawiony.

O 9:00 w piątek Jan Gracziec opublikował w mediach społecznościowych, że strony internetowe PO, w tym jego strona główna i platforma darowizn kampanii, były objęte atakiem DDOS i zostały tymczasowo zdjęte w trybie offline. Zauważył, że rząd współpracuje z Cert Nask (komputerowy zespół reagowania kryzysowego) w celu przywrócenia funkcjonalności.

Niedługo potem dyrektor ds. Mediów i komunikacji Nask, Jacek Dziura, zidentyfikował rzekomych sprawców: „Możemy potwierdzić, że dzisiejsze ataki DDOS na kilka polskich stron zostały przeprowadzone przez prorosyjską grupę hacktivistową Noname057”-powiedział.

Ale narracja szybko zaczęła się rozwijać. Jakub Krysiewicz, niezależny ekspert IT, zakwestionował oficjalną wersję z serią obserwacji technicznych:

  • Serwery nigdy nie były offline.
  • Serwer PO był nadal dostępny do logowania.
  • Serwer PSL wyłączył swój dostęp HTTP (port 80) i HTTPS (port 443), ale porty e -mail pozostały aktywne – wskazując, że serwer był w górę, po prostu nie obsługując treści sieci.
  • Witryna platformy obywatelskiej miała skonfigurowany przekierowanie 302 wskazującego standardową wiadomość 503.
  • Po opublikowaniu tych szczegółów Krysiewicz przekierowano na odpowiedź 200 OK, ale zamiast tego wyświetlił fałszywą stronę błędu.

Czy był to naprawdę atak – czy coś zupełnie innego?

Jeden z znaczących technologii komentator na temat X (wcześniej Twitter), John Bingham, zaproponował tępą ocenę:

„Pozwól, że przetłumaczę z niego na polski: ten„ rosyjski cyberatak ”został przeprowadzony przez 7-latka, albo w ogóle nie było ataku-tylko żałosna próba udawania jednego. Nie ma trzeciej opcji”.