Czy Polska będzie musiała wypłacić ogromną rekompensatę mniejszości niemieckiej?

Sąd rejonowy Warszawa przyznał gminie rekompensaty Ozimeka za ograniczenie dotacji – miało to miejsce podczas rządu PIS – za lekcje języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej. Może to spowodować, że władze Polski będą musiały płacić znaczne kwoty niemieckim społecznościom w Polsce.

Ogromne sumy pieniędzy

W grudniu 2021 r. Parlament polski przyjął poprawkę do propozycji budżetowej na nadchodzący rok, zmniejszając dotację na edukację języka niemieckiego w Polsce o prawie 40 milionów PLN. Ogłoszono również, że w nadchodzących latach pojawią się dalsze cięcia. W tym czasie minister edukacji i nauki Pemysław Czarnek stwierdził, że był to konieczny krok. W wyniku tych zmian liczba godzin poświęconych nauczaniu niemieckiej mniejszości niemieckiej została zmniejszona z trzech do zaledwie jednego tygodnia.

„Nie może tak kontynuować, gdzie w Polsce płacimy 236 milionów PLN za mniejszość niemiecką i językiem niemieckim, podczas gdy w Niemczech, gdzie jest 2,2 miliona biegunów, rząd federalny wnosi zero euro do mniejszości polskiej”, powiedział minister Czarnek podczas debaty parlamentarnej.

Tymczasem sąd rejonowy Warszaw wydał orzeczenie, które może doprowadzić do tego, że Polska musi wypłacić ogromną rekompensatę. Gmina Ozimek w regionie opole otrzymała 625 590,85 PLN jako rekompensatę za ograniczenie dotacji przez rząd w zakresie edukacji w języku niemieckim. Orzeczenie nie jest ostateczne, więc Skarb Państwa może odwołać się. Pytanie brzmi jednak, czy rząd TUSK, który był postrzegany jako bardziej przychylny wobec Berlina, będzie obronił stanowisko Polski.

Business Insider Polska oblicza, że ​​w Polsce jest 49 gmin w podobnej sytuacji jak Ozimek. Gdyby wszyscy złożyli pozwy i wygrały swoje sprawy, Skarb Państwa musiałby zapłacić w sumie 31,8 miliona PLN w odniesieniu. Obecnie 8 procesów sądowych podobnych do tego złożonego przez Ozimek jest w sądzie.