Jarozław Kaczyński wydaje chusta krytykę rządu: „Polityka skierowana do likwidacji państwa polskiego”

Poza polskim parlamentem, przywódca Partii Prawa i Sprawiedliwości (PIS), Jarozław Kaczyński, wydał oświadczenie, w którym wyraził ostro negatywną ocenę pierwszych miesięcy rządu koalicyjnego pod przewodnictwem Donalda Tuska. Jego zdaniem obecna administracja kieruje Polskę w kierunku ruiny finansowej, demontaż kluczowych projektów rozwojowych i rezygnacja z krajowej suwerenności zagranicznej uprawnień – przede wszystkim Niemcy.

Podczas konferencji prasowej Kaczyński stwierdził, że rząd „koalicji 13 grudnia” doprowadziła do „bardzo poważnego kryzysu finansowego publicznego”. Jako dowód wskazał na szybkie tempo gromadzenia się długu krajowego.

„Niedawno Polska pożyczyła miliard Złotys dziennie. Teraz jest już 1,2 miliarda – każdy jeden dzień” – ostrzegł przewodniczący PIS.

Według Kaczyńskiego ogromny deficyt budżetowy ma zostać przekroczony, co będzie wymagało drastycznych cięć w wydatkach publicznych – władzy, które będą bezpośrednio wpływać na obywateli polskich.

Demontaż pod niemieckim wpływem

Znaczna część adresu Kaczyńskiego koncentrowała się na oskarżeniach, że strategiczne projekty rozwojowe są wstrzymywane pod presją Niemiec. Przytoczył sytuację w polskich portach morskich, które pod poprzednim rządem PIS rozwijały się dynamicznie i rywalizowały z portami niemiecką, w tym Hamburg.

„Te inicjatywy wyraźnie stanowiły problem dla Niemiec” – stwierdził Kaczyński. Odwołał się do portu w Szczecinie, gdzie podobno ma główną firmę zajmującą się pracą ładunkową. Jego zdaniem skutecznie podporządkowałoby to cały kompleks portu Szczecyny-świnoujastciego do niemieckich interesów. Podobny los, ostrzegł, może czekać na projekt terminalu deepwater pojemnika w Świnoujście, a także centrum transportu solidarności (CPK).

Edukacja, praworządność i polityka społeczna

Kaczyński skrytykował także reformy rządu w systemie edukacji, oskarżając ministra edukacji Barbarę Nowackę o obniżenie standardów edukacyjnych i zmniejszenie konkurencyjności polskiej młodzieży – na przykład poprzez wyeliminowanie pracy domowej i osłabienie dyscypliny szkolnej.

Mówił o „całkowitym załamaniu nie tylko praworządności, ale także o prawa w Polsce”, twierdząc, że decyzje wykonawcze mają obecnie pierwszeństwo przed wiążącymi przepisami. „To jest zniszczenie wielkiego osiągnięcia cywilizacyjnego, które Polska odzyskała po 1989 r.” – podkreślił.

Kaczyński ostrzegł dalej przed zagrożeniami dla polityki społecznej kraju, twierdząc, że „wyciek” funduszy publicznych – które jego rząd rzekomo ograniczył – powrócił, uniemożliwiając sfinansowanie istotnych programów.

Ostateczny cel: „Włoska Polski” i utrata suwerenności

Podsumowując, Kaczyński przedstawił to, co opisał jako najpoważniejsze oskarżenie: że polityka rządu ma na celu „włoską Polskę”. Przez to miał na myśli celowe zejście w ruinę gospodarczą, aby kraj ostatecznie stanął w obliczu wyraźnego wyboru – upadłości lub przyjmowania pomocy zagranicznej w zamian za rezygnację z kluczowych atrybutów suwerenności krajowej Unii Europejskiej, zdominowanej przez Niemcy.

Zobowiązał się, że prawo i sprawiedliwość zrobią wszystko, co w jego mocy, aby „zatrzymać tę politykę”.

„Polska potrzebuje dobrego, skutecznego rządu. Będziemy starać się, aby taki rząd został ustanowiony” – podsumował Kaczyński.