Zgodnie z najnowszymi informacjami dostarczonymi przez strażników granicznych największa presja migracyjna przeniosła się teraz na granicę polsko-litewską. Migranci, którzy wcześniej próbowali przekroczyć granicę polsko-mózgową, teraz coraz częściej wybierają trasę przez Łotwę i Litwę, aby następnie nielegalnie przejść do Polski, donosi MP Dariusz Matecki. Apelował do rządu o wzmocnienie granicy polskiej litewskiej.
Polska po raz pierwszy zmierzyła się z operacjami hybrydowymi na wschodniej granicy z Białorusi. Teraz obywatele próbują powstrzymać falę nielegalnej migracji pochodzącej z Niemiec. Tymczasem inny kierunek stanowi potencjalne ryzyko – o którym ostrzega MP Dariusz Matecki.
Przedstawił premierowi dochodzenie parlamentarne, wzywając natychmiastowe zaostrzenie bezpieczeństwa na granicy polsko-litewskiej.
„Zgodnie z najnowszymi informacjami strażników granicznych główna presja migracyjna przeniosła się teraz na granicę polsko-litewską. Migranci, którzy wcześniej próbowali naruszyć granicę polsko-belarusowską, coraz częściej korzystają z trasy przez Łotwę i Litwę, aby nielegalnie wejść do Polski”, ”
Matecki napisał w swoim dochodzeniu.
Zwrócił uwagę, że granica polsko-litewska jest „porowata” i że potencjalnie setki ludzi może codziennie jeździć do Polski.
„Brak odpowiedzi rządu w tej sprawie zagraża bezpieczeństwu obywateli Republiki Polski”
MP stwierdził.
Dodał, że granica musi zostać „natychmiast zapieczętowana”. Zapytał, czy rząd planuje rozmieścić dodatkowe siły straży granicznej lub polskiej armii na granicy litewskiej i czy rozważa przywrócenie kontroli granicznych lub zawieszenie zasad Schengen w tym obszarze.
Na dzisiejszej konferencji prasowej premier Donald Tusk powiedział, że „podjęte zostaną środki, aby uniemożliwić osobom nielegalne wejście do Polski przez Litwę”. Nie wykluczył przywrócenia kontroli granicznych.
„Zainwestowaliśmy wiele wysiłku, pieniędzy, a niestety także pot i krwi, aby zapewnić bezpieczeństwo wschodniej granicy z Białoruską”
Dodał.