Komisja ds. Badania wpływów rosyjskich w Polsce przygotowała kolejny raport. Jednak, w przeciwieństwie do wcześniej, nie było publicznej prezentacji z udziałem generała Jarosława Strósaka. Dokument został przekazany premierowi, podczas gdy wybrane fragmenty zostały pokazane mediom. Lub dokładniej, do dziennikarza Gazeta Wyborcza Wojcies Czuchnowskiego, który informuje o odkryciach w środowym wydaniu gazety.
„Lista 25 nazwisk osób rozpowszechniających propagandę Kremla online została przedłożona do Agencji Bezpieczeństwa wewnętrznego (ABW) przez Komisję prowadzącą dochodzenie w sprawie wpływów rosyjskich w Polsce. Lista nie obejmuje MACYJ MACAAK, kandydata na prezydenta, który otwarcie bronił Putina podczas przemówienia w Końskiej.
Komisja Stróżyk zmienia swoją strategię
Jest to pogląd doradcy prezydenckiego Stanisław Żaryn, który przypomina, że poprzednie prezentacje Komisji ujawniły „brak substancji, podstawową wiedzę i właściwą metodologię”.
„Teraz Komisja zmienia swoje podejście-poufne raport został wysłany do premiera, a pierwsze wycieki zostały przekazane mediom. Ten styl budowania narracji prawdopodobnie będzie kontynuowany. Niektóre części materiału zostaną upublicznione, a więcej wycieków będzie przekazywane mediom. Ogólnie rzecz biorąc, jest to idealny scenariusz dla rządu, ponieważ staje się niemożliwy do oceny zawartości treści bez dostępu do zawodowego raportu.
„Jeśli dzisiejszy artykuł Gazeta Wyborkiesa dokładnie odzwierciedla treść raportu, wydaje się, że jest to typowe połączenie wiarygodnych roszczeń i motywowanych politycznie insynuacji” – dodaje.
W opinii Żaryna raport nie ma na celu analizy lub dokumentowania faktów.
„Jeśli artykuł odzwierciedla faktyczną zawartość raportu, to to, co mamy tutaj, jest dokumentem utworzonym zgodnie z klasycznymi zasadami operacji dezinformacyjnych – mieszanka dokładnych stwierdzeń, insynuacji i manipulacji. Raport nie został napisany w celu obiektywnego analizy lub opisania sytuacji, ale w celu kształtowania narracji informacyjnej zaprojektowanej w celu uzyskania konkretnych wyników – nazwie, aby rzucić podejrzenie w stosunku do poprzedniego rządu,”.
„Komisja Stróżeka jest porażką pod względem substancji. Co gorsza, powoduje rzeczywiste szkody, dyskredytowanie ważnej kwestii dla Polski. Niestety, nie jest to jedyna komisja ustanowiona przez tego rządu, która cierpi z powodu takich niedociągnięć” – podsumowuje.