Ta bitwa została wygrana: Komisja Europejska porzuca dyrektywę promującą LGBT

Komisja Europejska oficjalnie wycofała się z pracy nad projektem dyrektywy mającą na celu wdrożenie tak zwanej „zasady równego traktowania poza rynkiem pracy, niezależnie od religii lub przekonania, niepełnosprawności, wieku lub orientacji seksualnej”. Przyczyną wycofania była niemożność osiągnięcia porozumienia w sprawie kontynuacji pracy ustawodawczej. Propozycja spotkała się z znaczącą krytyką za naruszenie kompetencji państw członkowskich, podważając zasadę wolności umowy i promowanie żądań związanych z ruchem LGBT.

Komisja zakończyła swoje długotrwałe wysiłki, zainicjowane w 2008 r., W celu rozwinięcia dyrektywy w sprawie równego leczenia poza zatrudnieniem. Wśród jego krytyków byli konserwatywne legalne think tank ordo iuris i polski rząd kierowany przez Partię Prawa i Sprawiedliwości (PIS).

Już w 2014 r. Ordo Iuris ostrzegł, że propozycja obejmowała przepisy, które kolidowały z zasadą wolności umownej. Na przykład odmowa zawarcia umowy z osobą posiadającą chronioną cechę (taką jak konkretna orientacja seksualna) może prowadzić do poważnych kar finansowych za szkody. To, jak twierdzili krytycy, zastąpiłby mechanizmy rynkowe przymusem administracyjnym, obciążając przedsiębiorców wysokimi kosztami i trudnościami operacyjnymi. Ponadto Ordo Iuris podkreślił, że dyrektywa wprowadziła znaczną niepewność prawną. Jednym z godnych uwagi przykładów była proponowana definicja nękania, która może obejmować jedynie „tworzenie zastraszającej atmosfery” dla osoby zarzucającej dyskryminację.

W programie pracy w 2025 r. Opublikowanym w lutym Komisja Europejska potwierdziła, że ​​zatrzyma pracę nad dyrektywą. Zgodnie z dokumentem Komisja planuje formalnie wycofać propozycję w ciągu sześciu miesięcy, powołując się na brak konsensusu: „Propozycja została zablokowana, a dalsze postępy są mało prawdopodobne”.

W lutym i marcu posła Joanna Scheuring-Wielgus (nowa lewy) złożyła dwa formalne dochodzenia-jednym z Rady Unii Europejskiej i drugiej Komisji Europejskiej-w art. 144 zasad procedur Parlamentu Europejskiego, który zezwala członkom, grupom politycznym i komitetach na przedstawienie pytań instytucjom UE. W swoich listach poprosiła oba ciała o wyjaśnienie, dlaczego prace nad dyrektywą zostały przerwane.

W odpowiedzi z 30 kwietnia Roxana Mînzatu, wiceprezes wykonawczy Europejskiej Komisji ds. Ludzie, umiejętności i gotowości, wyjaśnił, że decyzja była spowodowana brakiem porozumienia politycznego. „Przygotowując pierwszy program pracy z jego mandatu, Komisja przeprowadziła dokładną ocenę wszystkich oczekujących propozycji rozważanych przez ko-prawodawców. Oceniono, czy propozycje były aktywnie omawiane i czy konsensus był osiągalny-lub niezależnie od tego, czy zostały one utknięte na długi czas, czy nie miała szans na postęp. Rumuński polityk socjaldemokratyczny.

„Decyzja Komisji Europejskiej o zaprzestaniu pracy nad dyrektywą o równym leczeniu jest przede wszystkim godna uwagi, ponieważ pokazuje, że zorganizowane i ustalone działanie społeczeństwa obywatelskiego mogą z powodzeniem zapobiec nałożeniu prawodawstwa ideologicznego na poziomie UE”, komentował Patryk Ignaszczak z Ordo Iuris Center for International Prawa. „Ważne jest, aby pamiętać, że ta propozycja była w rozwoju i dyskusja w różnych instytucjach UE od 17 lat, od 2008 r. Praca organizacji społeczeństwa obywatelskiego, w tym Ordo Iuris – które odegrały rolę w przesunięciu stanowiska polskiego rządu – w pewnym sensie doprowadziło do porzucenia propozycji Komisji.”