Wiceminister Obrony Narodowej Cezary Tomczyk oskarżony Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Poseł Mariusz Błaszczak o wprowadzenie w błąd opinii publicznej. Spór dotyczył nowej afery wokół braku środków na zakup sprzętu dla Wojska Polskiego. „Zamiast pisać o dezinformacji, proszę spojrzeć na korespondencję Ministerstwa Finansów z Ministerstwem Obrony Narodowej. To szokujące – nie macie pieniędzy i musicie błagać Ministra Finansów o odblokowanie środków,– Błaszczak odpowiedział Tomczykowi.
Nowa afera w Ministerstwie Obrony Narodowej
Mariusza Błaszczakaposeł z Prawo i Sprawiedliwość (PiS), zamieścił na X informację o skandalu związanym z zakupem sprzętu dla Wojska Polskiego – tym razem braku środków na rakiety do wyrzutni Chunmoo.
„Ministerstwo nie ma możliwości zakupu rakiet do wyrzutni Chunmoo. Minister finansów blokuje zamówienie, oczekując spłaty zadłużenia Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych bezpośrednio z budżetu obronnego, ale MON nie ma na to pieniędzy. Otrzymałem korespondencję, która to potwierdza!” – napisał polityk.
Tomczyk oskarżył Błaszczaka o „dezinformację”
Na post Błaszczaka odpowiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, polityk partii Tuska, zarzucając mu wprowadzenie w błąd opinii publicznej. „Jak zwykle dezinformacja. Ale skoro poruszyłeś ten temat… Czy kupiliście wyrzutnie bez rakiet – tak jak FA50 bez broni? Proszę otwarcie mówić o swoim zaniedbaniu,– napisał Tomczyk.
Błaszczak szybko odpowiedział: „Zamiast pisać o dezinformacji, proszę spojrzeć na korespondencję MF z MON. To szokujące – brakuje wam pieniędzy i musicie błagać ministra finansów o odblokowanie środków. Gdybym nie nagłośnił tych kwestii, kontraktów po prostu by nie było. Swoją drogą, gdybyście się naprawdę interesowali tym, co dzieje się w Wojsku Polskim, wiedzielibyście, jak wyglądały zapisy pierwszego kontraktu na wyrzutnię Chunmoo.” – powiedział, zwracając się do Tomczyka.
The Prawo i Sprawiedliwość Poseł (PiS) dodał, że to dziwne Tomczyk „nie wie o tym, ponieważ za Pańskiego rządu wdrożono kontynuację umowy ramowej dotyczącej tej umowy”.
„System został zakupiony wraz z rakietami, ale większość z nich miała być wyprodukowana w Polsce. Kluczem jest zabezpieczenie zdolności produkcyjnych, które teraz marnujecie” – podsumował.