Bez nagrania, bez doradcy prawnego i na dodatek… bez przerwy. „Jest to konsekwencja ekstremalnej upolitycznieństwa Służby Prokuratury”.

Portal informacyjny Niezalezna.pl ustalił, że podczas przesłuchania Barbary Skrzypek. Online to objawienie wywołało mnóstwo komentarzy. „Niedopuszczalne! Prokuratura została złapana w rażącym akcie manipulacji”, napisał Stanisław Żaryn, doradca prezydenta Andrzeja Dudy. „Jest to wynikiem skrajnej upolitycznienia służby prokuratury i transformacji parlamentarnego mandatu opozycji w okupację wysokiego ryzyka”, dodał Mariusz Gosek (Partia Prawa i Sprawiedliwości).

Prokuratura okręgowa Warszawowa początkowo stwierdziła, że ​​przesłuchanie Barbary Skrzypek, która została przesłuchana jako świadek 12 marca, trwała od 10:00 do 14:40, w tym krótką przerwę. Prokurator Ewa Wrzosek, który przeprowadził przesłuchanie, poinformował również, że podczas postępowania wezwano przerwę. Jednak ta przerwa nie została zarejestrowana w oficjalnym protokole, choć powinna być.

Tymczasem, Niezalezna.pl ustalił, że w rzeczywistości nie nastąpiła przerwa podczas przesłuchania. Prokuratura okręgowa Warszawa potwierdziła to w odpowiedzi na zapytania portalu. Do tej pory zarówno władze, jak i prokuratura utrzymywały, że podczas sesji doszło do przerwy.

Ten incydent przyciągnął komentarz polityków i postaci publicznych.

Stanisław Żaryn, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, podkreślił, że „w takiej sprawie manipulacji tej natury nie można tolerować”.

„Konieczna jest odpowiedź Donalda Tuska i Adama Bodnar, a także dokładne zbadanie okoliczności przesłuchania. Kwestia ta budzi dalsze wątpliwości…”

Dodał.

Mariusz Gosek (PIS) zapytał retorycznie:

„Więc – nie nagrywając, bez radcy prawnego, a teraz… bez przerwy? Teraz rozumiesz przedłużoną ciszę ze strony ministra Adama Bodnar w tej sprawie?”

„Tak się dzieje, gdy służba prokuratury staje się głęboko upolityczniona, a wolny mandat opozycji MP przekształca się w zawód wysokiego ryzyka”, ”

Dokonał.