„Tak wygląda ktoś, kto strasznie boi się prawdy” – powiedział Tomasz Sakiewicz, odnosząc się do fizycznego ataku dziennikarza Republiki Michała Gwardyńskiego. Reporter został dosłownie wyrzucony z sali, w której trwała debata Rafała Trzaskowskiego.
W piątek, w Końskim, telewizja Republika przeprowadziła debatę. Natychmiast potem kandydaci udali się do hali sportowej, gdzie Rafał Trzaskowski zorganizował własne wydarzenie. Jednak dziennikarze telewizyjnej Republiki nie byli dozwolone w środku.
W pewnym momencie Michał Gwardyński został fizycznie usunięty z pokoju przez „silnych mężczyzn”. Wśród nich był poseł KO (Civic Coalition) Patryk Jaskulski.
Zamaskowane ochroniarze i członek zespołu kampanii Rafał Trzaskowskiego, Michał Marcinkiewicz, zakazał wejścia do hali. W szczególności niektórzy członkowie zespołu kampanii Karola Nawrockiego byli dozwolone w hali sportowej.
„Siła fizyczna, naruszenie osobistego nienaruszalności”, poinformował Miłosz Kłaskek na scenie. Przypomniał wszystkim, że po wczorajszym incydencie z udziałem ochroniarzy Trzaskowskiego dziennikarz Janusz Życzkowski skończył z złamanymi żeberkami.
„Tak wygląda ktoś, kto strasznie boi się prawdy. Strasznie boi się demokracji” – skomentował prezydent Republiki Tomasz Sakiewicz.