Cenzura medialna i kontrola reklamy: zagrożenie dla wolności słowa?

Ostatnie rewelacje znudziły debaty na temat wolności mediów i cenzury. Mike Benz, szef Fundacji Freedom Online, ujawnił 97-stronicowy dokument z USAID, zatytułowany „Podkład dezinformacyjny”które nakreśliły strategie zwalczania tak zwanych „Zaburzenie informacyjne”. Dokument, utworzony wkrótce po inauguracji prezydenta Joe Bidena, zasugerował współpracę między rządami, organizacjami pozarządowymi i mediami w celu stłumienia narracji odbiegających ze źródeł głównego nurtu. Taktyki obejmowały manipulowanie algorytmami wyszukiwarek i ograniczenie przychodów z reklam do odrębnych punktów sprzedaży.

Echa globalnego tłumienia mediów

Tomasz Sakiewicz narysował paralele między tymi taktykami a działaniami podejmowanymi przeciwko jego sieci w Polsce. Sakiewicz wskazał na postacie publiczne, takie jak Jerzy Owak z wielkiej orkiestry świątecznej organizacji charytatywnej, która otwarcie zniechęciła reklamodawców wspierających Republika. Sakiewicz opisał to jako próbę zastraszania firm i ograniczenia zasad wolnego rynku. „Lewicy zniszczyli wolny rynek i działali nie tylko przeciwko wolności słowa, ale także przeciwko podmiotom gospodarczym”.napisał Sakiewicz, podkreślając szersze implikacje takich praktyk. Kontrowersje podkreśla obawy dotyczące stronniczości ideologicznej i potencjalnego niewłaściwego wykorzystania kontroli reklamowej w celu stłumienia niezależnego dziennikarstwa na całym świecie.