„Trzeci czas to urok” to dość powszechne powiedzenie. Chociaż Rafał Trzaskowski przegrał ostatnie wybory prezydenckie, zastanawia się, czy uruchomić ponownie za pięć lat. Jego kolega z partii, Agnieszka Pomaska, już odpowiedział: „Trudno sobie wyobrazić” – stwierdziła.
Pokonania Trzaskowskiego
Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący platformy obywatelskiej, doświadczył teraz dwóch porażek w wyborach prezydenckich.
Jego pierwsza strata miała miejsce w 2020 r., Kiedy polscy wyborcy dali AndrzeJowi Dudę drugą kadencję. Drugi miał miejsce w zeszłym tygodniu, kiedy Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez prawo i sprawiedliwość, zwyciężył.
Krąg polityczny Donalda Tuska jest niezadowolony z tego wyniku, ponieważ głosy rosną głośniej, co sugeruje, że wybory w 2025 r. Były czymś więcej niż tylko prezydencją. Wyniki odzwierciedlały również słabe poparcie dla koalicji rządzącej, która stale spadała miesiąc po miesiącu.
Trzeci raz to urok?
Pozostaje jedno pytanie – czy Rafał Trzaskowski zdecyduje się ponownie ubiegać się o prezydenta?
„Z pewnością był znacznie silniejszym kandydatem w 2020 r. Niż w 2025 r., Prawdopodobnie dlatego, że kampania była krótsza i był wtedy świeżym kandydatem na plakat, prowadzącą kampanię zaledwie 1,5 miesiąca, zanim jego poparcie zaczęło się spadać”, ocenił Marcin Mastalerek, szef biura Prezydenta Polski, dziś rano na RMF FM.
Wspierając ten pogląd to stwierdzenie Agnieszka Pomaska, posłowi platformy obywatelskiej, również od dziś.
„Myślę, że trudno wyobrazić sobie trzeci bieg Rafał Trzaskowski w tym momencie. Trzeba powiedzieć otwarcie”, powiedziała podczas wywiadu z TVN24.
Dodała: „Nie jestem przekonany, że sam Rafał Trzaskowski byłby na to gotowy”.