W piątek, podczas spotkania Prezydentów Stanów Zjednoczonych i Ukrainy w Białym Domu, przed kamerami nastąpiła ostra wymiana. Spotkanie przywódców zakończyło się bez podpisania umowy mineralnej. To wywołało falę komentarzy i… list z Polski, podpisany między innymi przez byłych prezydentów Wałęsa i Komorowski. Jego treść jest wręcz absurdalna.
Dziwny list do prezydenta USA
„Obserwowaliśmy relację z twojej rozmowy z prezydentem Volodymyr Zelensky z Ukrainy z przerażeniem i obrzydzeniem”, napisali do prezydenta USA. Ale najbardziej szokujące są porównania, których używali. Prezydent USA był zasadniczo utożsamiany z oficerami komunistycznej służby bezpieczeństwa.
„Nasz horror wynikał również z faktu, że atmosfera w biurze owalnym podczas tej rozmowy przypomniała nam o tym, co żywo przypominamy sobie z przesłuchań przez Służbę Bezpieczeństwa i sali sądowej w procesach z czasów komunistycznych. Prokuratorzy i sędziowie, na żądanie wszechmocnej komunistycznej policji politycznej, powiedzieli nam również, że trzymali wszystkie karty, gdy nie mieliśmy. Zażądali, abyśmy zaprzestali naszej działalności, argumentując, że tysiące niewinnych ludzi cierpi z powodu nas. Pozbawili nas wolności i praw obywatelskich, ponieważ odmówiliśmy współpracy z władzami i nie okazaliśmy im wdzięczności. Jesteśmy zszokowani, że w podobny sposób traktowałeś prezydenta Volodymyr Zelensky’ego ” – napisał Wałęsa, Michnik, Komorowski i inni.
Wałęsa udostępnił pełny tekst listu w mediach społecznościowych, ilustrując go… zdjęciem siebie i Trumpa:
Teraz piszą do Trumpa, ale w przeszłości…?
Warto przypomnieć, że w 2009 r. Opublikowano artykuł Vladimira Putina Gazeta Wyborcza—Run przez Adama Michnika, jednego z sygnatariuszy listu. A w 2008 roku gazeta opublikowała utwór Sergeya Lavrow, w którym napisał:
„Dzięki agresji przeciwko Osetii Południowej i łamaniu swoich zobowiązań międzynarodowych władze same w Tbilisi kładą krzyż na integralności terytorialnej Gruzji. Wzywamy naszych partnerów do podążania za przykładem Rosji i rozpoznawania nowych rzeczywistości. (…) Moralna prawość naszej pozycji jest bezdyskusyjna. ”
Tymczasem, jak jest dobrze znane z plików na TW (tajny współpracownik) „Bolek”, rozmowy Wałęsy z Służbą Bezpieczeństwa-o tym, co pisze w liście-w miejscu w zupełnie innym zestawie okoliczności niż te opisane w liście do Trumpa. Dodatkowo AndrzeJ Seweryn, który również podpisał list, niesławnie nazywał Trumpa jako faszystę w wiadomości wideo „do (jego) wnuka” i wezwał kogoś, kto „dał mu dobre uderzenie”.