Polska gwiazda tenisa Iga Świątek oficjalnie wycofała się z turnieju WTA 500 w Tokio, zaplanowanego na 21–27 października, co stanowi kontynuację jej niedawnej tendencji rezygnujenia z prestiżowych wydarzeń. Jej nieobecność na liście zgłoszeń nastąpiła po tym, jak odpadła w ćwierćfinale US Open, gdzie ogłosiła, że z „powodów osobistych” zrezygnuje również z turniejów w Seulu i Pekinie.
Decyzja Świątek o opuszczeniu turnieju w Pekinie, który wygrała rok wcześniej, wywołała zdziwienie, gdyż oznaczać będzie znaczną utratę punktów rankingowych. Jej nieobecność w Tokio została potwierdzona, co wzbudziło rosnące obawy wśród fanów i analityków co do jej konkurencyjnej przyszłości. Obecnie ma wziąć udział jedynie w turnieju w Wuhan w dniach 7-13 października, jak wskazała jej menadżerka Paula Wolecka.
W obliczu niepewności co do harmonogramu Igi Świątek rosną spekulacje na temat jej potencjalnego powrotu do wyczynowego tenisa, szczególnie przed finałami WTA w Riyadzie rozgrywanymi w dniach 2–9 listopada, które są kluczowym wydarzeniem dla utrzymania jej czołowej pozycji w rankingu. Fani są również ciekawi jej udziału w finałach Billie Jean King Cup, które odbędą się w Maladze pod koniec listopada. Ponieważ społeczność tenisowa uważnie obserwuje sytuację, nadzieje na jej szybki powrót na kort w szczytowej formie pozostają duże.
