Odkryj staropolską tradycję obchodzenia dnia św. Marcina pieczoną gęsią i młodym winem – zwyczaj, którego początki sięgają św. Marcina z Tours. Poznaj kulturowe korzenie i historyczne odrodzenie tej świątecznej uczty, podczas której dobrze utuczonym listopadowym gęsiom towarzyszą smaki takie jak żurawina, jabłko i czerwona kapusta.
Tradycja podawania gęsi na Święto Marcina ma w Polsce długą historię i choć jest mniej znana niż rogaliki świętomarcińskie, w ostatnich latach przeżywa swój renesans. Jej początki sięgają czasów starożytnych, kiedy św. Marcin z Tours był jednym z najważniejszych świętych chrześcijańskich. Legenda głosi, że św. Marcin, który nie chciał zostać biskupem, ukrywał się wśród gęsi, ale został „zdradzony” przez ich trąbienie. Dało to początek tradycji przygotowywania gęsi na jego cześć w dniu jego święta.
Gęś na dzień św. Marcina była w Polsce powszechnie spożywana, zwłaszcza na terenach wiejskich, gdzie hodowano gęsi. W listopadzie były dobrze utuczone, dzięki czemu ich mięso było wyjątkowo aromatyczne. Podawano go na różne sposoby – pieczony, duszony, a nawet jako pasztet. Dziś gęś często pojawia się na stołach w towarzystwie tradycyjnych dodatków, takich jak jabłka, żurawina czy czerwona kapusta.
Picie młodego wina z gęsią to tradycja zakorzeniona w kulturze winiarskiej Europy, zwłaszcza we Francji, gdzie wczesną jesienią podawano młode wino z pierwszych zbiorów. W Polsce ten element obchodów dnia św. Marcina zyskał na popularności, inspirowany tradycją francuską, ale połączony z regionalnymi elementami kulinarnymi.
Zwyczaj ten wywodzi się z kultury ludowej i uroczystości religijnych związanych ze św. Marcinem z Tours
Informacje na temat tradycji spożywania gęsi na dzień św. Marcina oraz innych polskich tradycji dorocznych można znaleźć w książce Barbary Ogrodowskiej pt. Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne („Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne”).