Prezydent Polski Andrzej Duda ponownie rozpalił debatę na temat odpowiedzialności Niemiec za ogromne straty, jakie Polska poniosła podczas II wojny światowej. Przemawiając na posiedzeniu rady w Wieluniu, Duda podkreślił, że pomimo wysiłków pojednawczych i przeprosin ze strony Niemiec, rekompensata finansowa za zniszczenia i utratę życia nigdy nie została odpowiednio rozpatrzona.
Straty ludzkie i materialne
Duda podkreślił, że największą stratą Polski jest kapitał ludzki, w wyniku którego zginęło ponad 5 milionów obywateli. Według ekspertów całkowite szkody szacuje się na 6,22 biliona złotych, z czego ponad 70% to straty ludzkie. Prezydent podkreślił, że straty te stanowią „niezagojoną ranę” w polskim społeczeństwie, której nie można ignorować.
Duda odniósł się również do płatności dokonywanych przez Niemcy na rzecz polskich robotników przymusowych za pośrednictwem Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, zauważając, że średnie odszkodowanie wyniosło zaledwie 160 euro na osobę. Poddał w wątpliwość powagę tej kwoty w kontekście poniesionego cierpienia.
Prezydent zakończył stwierdzeniem, że kwestia reparacji wykracza poza Polskę, z szerszymi międzynarodowymi implikacjami. Podkreślił, że prawdziwe pojednanie wymaga nie tylko przebaczenia, ale także odpowiedniego zadośćuczynienia za nieodwracalne szkody.