Podczas niedawnej konferencji prasowej w Płocku Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący Koalicji Obywatelskiej i potencjalny kandydat na prezydenta, potwierdził swoje zdecydowane stanowisko w sprawie prawa do aborcji. Oznajmił: „Jeśli zostanę prezydentem, podpiszę ustawę liberalizującą przepisy dotyczące aborcji. Jeśli zajdzie taka potrzeba, sam zgłoszę taką inicjatywę.”
To stwierdzenie wpisuje się w szerszą agendę Koalicji Obywatelskiej opowiadającą się za prawem kobiet do wyboru. Trzaskowski podkreślał, że decyzje dotyczące kobiecego ciała powinny podejmować same kobiety. Jego stanowisko ostro kontrastuje ze stanowiskiem politycznego rywala Karola Nawrockiego, który opowiada się za utrzymaniem w Polsce restrykcyjnego prawa aborcyjnego.
W miarę zbliżania się kampanii prezydenckiej skupienie się Trzaskowskiego na prawie do aborcji sygnalizuje strategiczny apel do postępowych wyborców. Jego głośne poparcie dla praw reprodukcyjnych kobiet może stać się głównym tematem jego programu.
Dyskusja na temat przepisów aborcyjnych pozostaje kwestią sporną w polskiej polityce, a wysiłki na rzecz liberalizacji prawa spotykają się z silnym sprzeciwem.