Gwiazdy polskiego tenisa szykują się na Australian Open 2025

Rozpoczął się pierwszy w tym roku Wielki Szlem, a Polska będzie dobrze reprezentowana w Melbourne. Sześciu zawodników – na czele z Igą Świątek i Hubertem Hurkaczem – zakwalifikowało się do głównego losowania Australian Open 2025, dając fanom mnóstwo powodów do ekscytacji. Oto, co musisz wiedzieć o ich nadchodzących meczach i szansach.

Obiecująca droga Igi Świątek

Iga Świątek, była nr 1 świata, jest jedną z faworytek do zajścia daleko w tym turnieju. Swoją kampanię rozpocznie w poniedziałek, 13 stycznia, przeciwko Katerinie Siniakovej. Choć Czech nie mierzył się jeszcze ze Świątkiem, polska gwiazda jest zdecydowanym faworytem do awansu.

Remis Świątka w pierwszych rundach wygląda korzystnie. Po Siniakowej w drugiej rundzie może zmierzyć się z Rebeccą Šramkovą lub Katie Volynets – żadna z nich nie sprawi jej większych problemów. Wyzwania rozpoczynają się w trzeciej rundzie, w której możliwe są pojedynki z Emmą Raducanu, Amandą Anisimową lub Jekateriną Aleksandrową. Jeśli Świątek wejdzie głęboko w turniej, może w półfinale zmierzy się z Jeleną Rybakiną, a w finale Aryną Sabalenką. Jej pierwszy mecz zaplanowano na godzinę 3:30 czasu polskiego.

Hubert Hurkacz przed trudnym remisem

Hubert Hurkacz, który ma trudny początek turnieju, nie będzie już tak łatwo. W pierwszej rundzie zmierzy się z Tallonem Griekspoorem, graczem znanym z denerwowania przeciwników o wyższej randze. Jeśli Hurkacz pokona Griekspoora, w drugiej rundzie najprawdopodobniej zmierzy się z Miomirem Kecmanoviciem lub Dušanem Lajovićiem.

W trzeciej rundzie Hurkacz może zmierzyć się z Holgerem Rune, zawodnikiem stojącym wyżej od niego, a w czwartej rundzie może nastąpić spotkanie z obrońcą tytułu Jannikiem Sinnerem. Dla Hurkacza dotarcie do ćwierćfinału będzie od początku wymagało pokazania jego najlepszego tenisa.

Fręch i Linette mogli spotkać się wcześniej

Magdalena Fręch i Magda Linette mają na swoim koncie ekscytujące remisy i jeśli wyniki pójdą po ich myśli, być może zagrają ze sobą w trzeciej rundzie. Fręch, rozstawiony z 23. miejscem, zacznie od Poliny Kudermetovej, a w drugiej rundzie może zmierzyć się z Anną Blinkovą lub Darią Saville. Linette rozpoczyna swoją kampanię przeciwko Moyuce Uchijima, z możliwym pojedynkiem w drugiej rundzie z Marie Bouzkovą lub Mirrą Andreevą.

Ich potencjalne starcie w trzeciej rundzie byłoby wysokie, gdyż zwycięzca w czwartej rundzie mógłby zmierzyć się z Aryną Sabalenką. Mecze Fręcha i Linette zaplanowano na poniedziałkowy poranek czasu polskiego.

Debiut Chwalińskiej i powrót Majchrzaka

Maja Chwalińska ma zamiar w tym roku zadebiutować w Australian Open. W niedzielę 12 stycznia o godzinie 5:00 czasu polskiego zmierzy się w pierwszej rundzie z Jule Niemeier. Jeśli wygra, w drugiej rundzie może zmierzyć się z Nao Hibino lub Martą Kostyuk. Dla Chwalińskiej to doskonała okazja, aby sprawdzić się na jednej z największych scen tego sportu.

Kamil Majchrzak wraca do akcji Wielkiego Szlema i rozpoczyna swój turniej z Pablo Carreño Bustą. To trudny test na otwarcie i jeśli awansuje, zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Ben Shelton kontra Brandon Nakashima. Majchrzak będzie musiał dać z siebie wszystko, aby przetrwać trudny los.

Wielka scena dla polskiego tenisa

Polscy kibice tenisa mają w Melbourne powód do kibicowania, mając sześciu zawodników w głównym losowaniu. Świątek prowadzi w ataku jako faworyt do tytułu, a Hurkacz i pozostali będą chcieli odcisnąć swoje piętno. Niezależnie od tego, czy będzie to świetna passa Świątek, czy przełomowe występy takich zawodniczek jak Chwalińska czy Majchrzak, Australian Open 2025 zapewnia polskim kibicom mnóstwo emocji.