Rząd Tuska w obliczu pogłębiającego się kryzysu: ostrzeżenie Sakiewicza

Tomasz Sakiewicz w niedawnym wydaniu Gazeta Polska artykuł ostrzega przed rosnącymi zagrożeniami dla wolności słowa w Polsce, szczególnie wymierzonymi w konserwatywną stację telewizyjną Telewizja Republika. Dokonuje porównania z początkami panowania Władimira Putina w Rosji, kiedy tłumienie wolności mediów zaczęło się od atakowania reklamodawców i sponsorów, a nie bezpośredniej siły. Sakiewicz sugeruje, że rząd Donalda Tuska podąża podobną drogą, sygnalizując niepokojący kierunek dla klimatu politycznego w Polsce.

Niepowodzenia w public relations i niepopularne decyzje

Zdaniem Sakiewicza przywództwo Tuska słabnie wskutek katastrofalnych wyborów PR i niewłaściwego postępowania po ostatnich powodziach. Jego nierozważne wypowiedzi, takie jak bagatelizację ryzyka powodzi tuż przed zawaleniem się tamy, tylko pogorszyły sytuację. Władze lokalne musiały interweniować, aby zapobiec większej katastrofie. Wydarzenia te zmniejszają poparcie społeczne dla Tuska.

Sakiewicz podkreśla także, że kontrola Tuska nad sądownictwem słabnie. Ostatnie niekorzystne orzeczenia sugerują, że nawet sądy, które kiedyś były postrzegane jako lojalne wobec rządu, teraz się sprzeciwiają. Ta zmiana w sądownictwie może oznaczać punkt zwrotny w kadencji Tuska.

W obliczu upadku wszystkich trzech filarów władzy Tuska – wsparcia Niemiec, strategii PR i kontroli sądowej – Sakiewicz przewiduje, że jeśli nic się nie zmieni, rząd Tuska może stracić władzę w ciągu sześciu miesięcy.