W sprawie, która wywołała spore kontrowersje, syn sędziego Sądu Najwyższego otrzymał nieoczekiwanie łagodny wyrok za napad z bronią w ręku. 17-latek uzbrojony w siekierę dwukrotnie okradł sklep wielobranżowy w Wieliczce, a przy trzeciej próbie został złapany na gorącym uczynku. Krakowski sąd uznał go za winnego, wydał jednak obniżony wymiar kary, powołując się na „nadzwyczajne złagodzenie”.
Napady, do których doszło na przełomie kwietnia i maja, charakteryzowały się konsekwentną metodą: nastolatek wszedł do sklepów ubrany na czarno, z goglami i kapturem, z siekierą i żądał wydania pieniędzy. Po dwukrotnej ucieczce został zatrzymany za trzecią próbą, a dowody nie pozostawiały wątpliwości co do jego winy. Młody mężczyzna, zidentyfikowany później jako syn wybitnej sędzi Sądu Najwyższego Marty Romańskiej, został początkowo zatrzymany i przebywa w areszcie.
Sędzia wydający wyrok Dariusz Mazur – obecnie wiceminister sprawiedliwości – uznał wagę przestępstwa, ale sąd zdecydował się na złagodzenie kary. Zamiast standardowych trzech do dwudziestu lat więzienia za napad z użyciem niebezpiecznej broni, nastolatek został skazany na rok i sześć miesięcy więzienia oraz grzywnę. Sąd nakazał także zastosowanie tymczasowego aresztowania terapeutycznego, uznając, że niezbędne są środki rehabilitacyjne.