Oświadczenie polskiego premiera Donalda Tuska o uznaniu TVN i Polsatu za spółki strategiczne podlegające ochronie państwa wywołało burzliwą debatę w Internecie. Posunięcie to, ujawnione podczas konferencji prasowej, ma na celu uchronienie nadawców przed potencjalnie „niebezpiecznymi przejęciami”, które mogłyby rzekomo zaszkodzić interesom narodowym Polski.
„Zdecydowałem się na zmianę rozporządzenia w sprawie wykazu podmiotów objętych ochroną, dodając TVN i Polsat do listy spółek strategicznych” – powiedział Tusk. Podkreślił znaczenie zabezpieczenia tych placówek przed przejęciami zagranicznymi.
Ogłoszenie pojawia się wśród doniesień, że Warner Bros. Discovery, obecny właściciel TVN, może rozważyć sprzedaż stacji ze względu na trudności finansowe. Z ostatnich spekulacji wynika, że potencjalnymi nabywcami są czeski konglomerat PPF i węgierski holding József Vida.
Decyzja spotkała się jednak z ostrą krytyką, a wielu użytkowników mediów społecznościowych oskarżyło rząd o wprowadzenie cenzury i podważanie wolności słowa. Niektórzy określili to posunięcie jako „nałożenie kagańca wolności słowa”.
Wybitny dziennikarz Tomasz Sakiewicz również zabrał głos, oskarżając Tuska o ochronę mediów, które odegrały rolę w jego karierze politycznej. „TVN pod specjalną ochroną” – skomentował Sakiewicz. „Tusk stara się chronić narzędzie, które pomogło mu zdobyć władzę”.