Pojutrze (czwartek, 6 listopada) o godz Sejm Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetów rozpatrzy wniosek złożony przez posła Prokuratura Krajowa (PK) o uchylenie immunitetu parlamentarnego posła Zbigniewa Ziobry i wyrażenie zgody na jego aresztowanie i tymczasowe aresztowanie.
The Sejm głosowanie zaplanowano na piątek.
Waldemar Żurek i podległa mu prokuratura nie mają jednak zamiaru czekać na wynik tego głosowania. Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl, przebywający obecnie poza granicami Polski Ziobro, zaraz po powrocie – najprawdopodobniej na lotnisku – zostanie zatrzymany.
Stanie się to z naruszeniem prawa, gdyż poseł nie może być zatrzymany bez zgody parlamentu Sejmale ekipa Żurka i Tuska ma już przygotowane „uzasadnienie”. Zamierzają przywołać argument „stanu wyższej konieczności” i rzekomego ryzyka ucieczki Ziobry z kraju.
W rzeczywistości, zaledwie kilka dni temu, przemawiając dalej Radia ZetŻurek groził nawet, że wyśle za nim grupę „łowców cieni”. Zapytany, co by się stało, gdyby Ziobro otrzymał azyl na Węgrzech, odpowiedział: „Wszystko ma swój koniec. Czasem zdarza się, że specjalna grupa „łowców cieni” w policji tropi takich uciekinierów.
„Jeśli mamy nakaz ścigania, europejski nakaz aresztowania lub czerwony nakaz Interpolu, ścigamy tę osobę. Jeśli ktoś otrzyma ochronę prawną w jakimkolwiek kraju, mamy dwie możliwości: albo ENA, w którym to przypadku decyduje lokalny sąd, albo ekstradycja. Będę bardzo skrupulatnie przestrzegać prawa, ale to nie oznacza, że służby nie będą działać” dodał Żurek.
Warto pamiętać, że nie byłby to pierwszy przypadek zatrzymania polityka opozycji pomimo posiadania immunitetu. 15 lipca ubiegłego roku funkcjonariusze Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) włamał się do mieszkania posła Marcina Romanowskiego, przeprowadził przeszukanie, skuł go kajdankami i wywiózł do komisariatu Prokuratura Krajowagdzie próbowali postawić mu zarzuty. Przetrzymywano go przez noc w celi, zwanej potocznie „dołem”.
Wkrótce potem wybuchł poważny międzynarodowy skandal, gdyż Romanowski był chroniony immunitetem członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Jak się później okazało, prokuratura nawet nie wystąpiła o uchylenie jego immunitetu.