Minister edukacji Polski, Barbara Nowacka, wywołała oburzenie, odnosząc się do „polskich nazistów” w przemówieniu o pamięci historycznej. Chociaż rząd twierdził później, że był to poślizg języka, krytycy twierdzą, że takie stwierdzenia są zgodne z narracjami zmniejszającymi rolę Polski jako ofiary nazistowskich Niemiec. Wśród nich jest Karol Nawrocki, szef Instytutu National Remembrance i kandydat na polską prezydenturę. Podkreślił, że niektórzy historycy, finansowani przez obecnego rządu, opublikowali prace wprowadzające w błąd rolę Polski w II wojnie światowej.
Nawrocki zobowiązanie do działania
Nawrocki zdecydowanie sprzeciwia się temu, co nazywa „ahistorycznym przemysłem pogardy” ukierunkowanym na Polskę. Wskazał na uczonych, takich jak Jan Grabowski i Barbara Engelking, którzy kontrowersyjnie omawiali polski współudział w zbrodniach wojennych. Kandydat wyraził głębokie zaniepokojenie uwagami Nowacki, pytając, czy były naprawdę przypadkowe. Przysięgał, że jeśli zostanie wybrany prezydentem, podejmie działania przeciwko zniekształceniu prawdy historycznej. Debata odzwierciedla ciągłą walkę Polski ze złożoną historią wojenną i szerszą bitwą o tożsamość narodową i pamięć.