„Premiera Donalda Tuska jest tragedią dla Polski. Jest marionetką aroganckich elit UE, które obawiają się demokracji i suwerenności narodowej”, ” W mediach społecznościowych napisał Nile Gardiner, konserwatywny komentator i były doradca brytyjskiego premiera Margaret Thatcher.
Od kilku dni członkowie koalicji obywatelskiej coraz bardziej głośno promują narrację, która kwestionuje wynik wyborów prezydenckich w Polsce, w której kandydat obywatelski Karol Nawrocki pokonał Rafał Trzaskowski z koalicji obywatelskiej. To, co zaczęło się od radykalnych grup, takich jak „Silni Razem” i Roman Giertych, zostało teraz powtórzone przez ministrów w rządzie Donalda Tuska.
Takie działania podważają demokrację i rządzą zaufaniem publicznym do państwa polskiego.
„Thatcher byłby przerażony i bardzo zasmucony”
Michał Moskal, członek Parlamentu Prawa i Sprawiedliwości (PIS), opublikował w mediach społecznościowych, że dziś minister sprawiedliwości – bliski sojusznik TUSK – „sugeruje, że wynik wyborów można uznać za nieważny”.
-Media państwowe powtarzają sugestie dotyczące „skradzionego głosowania”. To nie jest analiza po wyborach. To propaganda torująca drogę do zamachu stanu. Kiedy elity zaprzeczają rzeczywistości, nie bronią demokracji – składają podstawy do autokracji, napisał Moskal.
Nile Gardiner odpowiedział na stanowisko. Brytyjski konserwatywny komentator i były doradca premiera Margaret Thatcher stwierdził:
Podkreślił również, że Biały Dom powinien potępić to, co dzieje się w Polsce – „zagrożenie dla demokracji w sercu Europy”.
Niedługo potem Gardiner opublikował kolejny komentarz: