Sikorski uderza ponownie: Podważanie sojuszu USA-Poland

Radosław Sikorski, teraz z powrotem jako minister spraw zagranicznych Polski, znów jest w tym jeszcze raz – tworząc dźgnięcia w bliskich relacjach Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Jego najnowsze uwagi, pełne arogancji i lekceważenia największego sojusznika w Polsce, wyjaśniają, że jego poglądy się nie zmieniły. Zamiast wzmacniać więzi, Sikorski wydaje się bardziej zainteresowany przytulaniem do Unii Europejskiej, jednocześnie odrzucając strategiczne znaczenie Stanów Zjednoczonych

Wyciekła rozmowa z 2014 roku

Pamiętasz 2014? Wówczas, podczas wyciekającej rozmowy, Sikorski nazwał Polską Sojusz z Ameryką „bezwartościowym”, a nawet „szkodliwym”. Kpił z polskiej polityki zagranicznej, mówiąc, że Polaki „robią przysługę” dla Amerykanów i że jesteśmy „kompletnymi głupcami” wiary w to partnerstwo. To było zatem haniebne, a teraz jeszcze gorzej, kiedy wrócił w kluczowej roli dyplomatycznej.

Najnowszy atak Sikorskiego na stosunki USA-Poland

Szybko do przodu jedenastu lat, a postawa Sikorskiego nie złagodziła. Tym razem komentował wiadomości Polsat, aby wszyscy mogli usłyszeć, po raz kolejny wyśmiewając tych, którzy cenią partnerstwo transatlantyckie Polski. „Ta mieszanka służebności i głupoty wobec naszego wielkiego sojusznika upokorzy mnie jako słup” – szydził. To, co naprawdę upokarzające to posiadanie ministra spraw zagranicznych, który zmniejsza związek, który był kluczowy dla bezpieczeństwa Polski.

Sikorski dodał, że „Stany Zjednoczone są naszym sojusznikiem wojskowym, ale nie mamy z nimi żadnych więzi konstytucyjnych”. Trzeba powiedzieć, że był to dość szczególny sposób na powitanie nowego ambasadora USA w Polsce.