Premier Donald Tusk ogłosił we wtorek, że SEJM rozważy wniosek zaufania do rządu w środę, 11 czerwca. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się również tego dnia. Stwierdził, że wotum zaufania będzie towarzyszyć „okresowa” ocena wyników rządu, a także poszczególne ministerstwa.
Przed wtorkowym posiedzeniem Rady Ministrów premier przypomniał sobie, że podczas spotkania w poniedziałek zwrócił się do liderów koalicji rządzącej w sprawie wotum zaufania do rządu.
„Marszałek Szymon Hałownia zaproponował, aby głosowanie i ten przedmiot programu odbyły się w środę, 11 czerwca” – powiedział Tusk. Zauważył, że pierwotnym planem było to, aby utrzymać go dzień wcześniej, ale – jak wyjaśnił – Izba będzie niedostępna we wtorek z powodu spotkania przedstawicieli Komisji Europejskiej i członków parlamentu. W związku z tym on i Hałownia zgodzili się, że zarówno przemówienia, jak i głosowanie w sprawie wniosku o zaufanie zostaną odbyte 11 czerwca.
Premier wspomniał również, że wcześniej zaplanował rozmowy z liderami koalicji „15 października”.
Tusk potwierdził, „Po półtora roku jesteśmy świadomi, że niektóre rzeczy można zrobić lepiej i szybciej”. Podkreślił, że wotum zaufania powinno służyć jako „nowe otwarcie – raczej prawidłowe niż defensywne”. Dodał, że dla całej koalicji z 15 października ten dzień powinien oznaczać odnowione poczucie pędu. „Jestem przekonany, że dojdziesz do okazji” stwierdził.
TUSK podkreślił, że wotum zaufania doprowadziłoby również do „okresowej” oceny pracy rządu i jego poszczególnych ministerstw.
„Będzie to w lipcu. Nie tylko pod względem przygotowania się do nadchodzącego roku – sprawy budżetowe, między innymi – ale także w ocenie tego, co zostało osiągnięte, co nie, to, kto ponosi odpowiedzialność i jakie zmiany będą nastąpiły, jak wcześniej omówiliśmy. Ale, jak mówią klasycy, ci, którzy dobrze sobie radzą, nie mają się bać”, podsumował.