Po ponad trzydziestu latach działalności szwedzki gigant kosmetyczny Oriflame ogłosił plany zamknięcia swojej fabryki w warszawskiej dzielnicy Ursus. Posunięcie to, będące częścią szerszej strategii restrukturyzacji firmy, sprawiło, że wiele osób zastanawia się nad przyszłością inwestycji zagranicznych i biznesu w Polsce.
Fabryka, która ukształtowała polską kosmetykę
Przez 32 lata warszawska fabryka Oriflame była istotną częścią światowej produkcji marki. Teraz jednak firma twierdzi, że zakończy działalność w ciągu najbliższych dwóch lat. Zamiast produkować własne towary w Polsce, Oriflame planuje zlecić produkcję „wysokiej klasy partnerom” w całej Europie.
Dlaczego Oriflame opuszcza Polskę?
Firma wskazuje na doskonałą burzę wyzwań globalnych i lokalnych. Podobnie jak wiele innych firm, Oriflame prosperowało przed 2020 rokiem, ciesząc się stałym wzrostem. Jednak pandemia Covid-19, gwałtownie rosnąca inflacja i trwająca wojna na Ukrainie zakłóciły ich działalność, zmniejszając przychody z 1,3 miliarda euro w latach 2018–2019 do przewidywanych 660 milionów euro w 2022 roku.
Rosnące koszty w Polsce, zwłaszcza pracy i energii, tylko pogłębiły problem. Dla firmy znajdującej się pod presją cięć wydatków dalsza produkcja w Polsce stała się po prostu zbyt droga.
W Polsce gromadzą się chmury gospodarcze
Decyzja Oriflame o odejściu nie jest odosobnionym przypadkiem. W ciągu ostatnich kilku miesięcy coraz więcej firm albo ograniczało swoją obecność w Polsce, albo w ogóle ją opuszczało. Krytycy obwiniają obecny rząd za to, że nie stworzył stabilnego otoczenia gospodarczego. Wysoka inflacja, rosnące koszty operacyjne i niepewność inwestorów sprawiły, że Polska jest trudniejszym miejscem do prowadzenia biznesu.
Zamknięcie fabryki Oriflame to cios nie tylko dla setek pracowników, którzy stracą pracę, ale także dla reputacji Polski jako miejsca rozwoju i prosperowania zagranicznych firm.
Przeczytaj więcej: Oriflame zamknie swoją polską fabrykę: co kryje się za tą decyzją?
- Wycofanie się z inwestycji uderza w polską gospodarkę: CATL podąża śladem Intela
- Intel planuje fabrykę chipów w Niemczech, pozostawiając polską inwestycję pod znakiem zapytania